W tę cichą i świętą noc, kiedy już po wigilijnej wieczerzy, po opłatku, którym przełamaliśmy się w gronie rodzinnym, w gronie najbliższych, przyjaciół, składając sobie nawzajem życzenia, przybyliśmy do Groty Betlejemskiej, aby jeszcze raz przeżyć ten wielki i niepojęty do końca cud – narodzenia Jezusa.
Wczytując się w słowa Ewangelii o narodzeniu Jezusa, przybywamy do naszego Pana i Zbawiciela w nocy, tak jak pasterze, którzy trzymali straż nocną nad stadem. A gdy Anioł Pański zwiastował im tę wielką radość, pośpieszyli czym prędzej do Betlejem, by pokłonić się Bożemu Dzieciątku leżącemu w żłobie.
Przybywamy, by dołączyć do mnóstwa zastępów niebieskich i z wielkim przejęciem i radością całym sercem wyśpiewać chwałę Bogu na wysokościach, który przynosi światu pokój. Bo istotnie w tym momencie zstępuje na ziemię pokój, wstępuje On w ludzkie serca i ogarnia wszystkich ludzi dobrej woli.
Niech radość i pokój zapanują w naszych sercach. Niech udzielają się innym, z którymi się spotykamy. Niech Święta Bożego Narodzenia pomogą nam objawiać prawdziwie ludzkie oblicze, prawdziwie ludzką miłość i gotowość do czynienia dobra. (Łk 2, 11-14)
ks. Tomasz Zdyb